Zycie jak w Madrycie

Dzis wieczorem wyladowalem w stolicy Hiszpanii. Zostawilem bagaze w przechowalni i pojechalem metrem do centrum. Madryt jest prawdziwym knajpianym miastem. Bedac odpowiednio zamoznym, mozna by spedzic zycie codziennie odwiedzajac inna knajpe i smakowac jej specjaly. Wazka uliczka Calle de Hortaleza, ktora przed chwila sie przechadzalem, az kipi od wszelkiego rodzaju miejsc, gdzie mozna dobrze zjesc, napic sie i zabawic. A kazde kusi oryginalnym klimatem wnetrza, innym wystrojem, urzadzone zawsze z gustem i niebanalnie.
Patrze na tych wszystkich, rownie roznorodnych jak te miejsca ludzi, ktorzy siedza przy stolikach, stoja przy barach, otoczeni gronem przyjaciol, glosno rozmawiajac, smiejac sie... A przeciez dzisiaj srodek tygodnia. To jest zycie! Jak to w Madrycie!
Czy naprawde mozna tak zyc? Mysle, ze tak, pod warunkiem, ze na co dzien zajmujemy sie czyms ciekawym, aby wrazeniami calego dnia mozna bylo podzielic sie wieczorem z przyjaciolmi. Zeby bylo o czym rozmawiac, czym sie weselic. Jak w Dragonie zeszlej soboty...
Wracam na lotnisko, metro dziala do 1.30. Wasz Dominik.
ps.
A melodia tego jezyka... ah...

9 komentarzy:

JJ pisze...

halo Dominki tak się skałada że mineliśmy się w madrycie. Ja 12.11.08 wracałam już do domu. Piękna podróż po madrycie. zgadzam się z tobą w stu procentach melodia języka i ilość knajpek potrafii rozkochać nie jednego. pozdr i przypominam o obietnicy.

peluda pisze...

Aaaaaaaaaa...... Jednak sie udalo!!!@:))) Sciskam, sle pozytywne mysli i czekam na nowe wiesci!!!@:)))

Ps. Ja do Afryki dopiero w lutym. I tylko do Maroka - bedzie to krociutki wypadzik. Ale i tak ciesze sie PRZEOGROMNIE@:)))

Ania M. pisze...

Dominik pero tu hablas este maravilloso idioma!!! Has aprovechado la oportunidad de hablar con los espanoles?! Espero que si :) besos!!! ...y SUERTE en Africa!!!!!

Mirek Szmajda pisze...

Życzymy powodzenia w tej długiej wyprawie. Wspaniale, że tak dobrze się zaczyna. Pozdrawiamy. Mirek, Ewa i Amalia

Bean pisze...

Dominik!!!! Rób foty, wszystko zapamiętaj i delektuj się każdą chwilą.. Rozkoszuj się tą podróżą! Tylko wróć później i wszystko opowiedz!!! Buziaki!!!! Trzymam kciuki i pozdrawiam od całej rodziny!!!

Angelika pisze...

Hey....
I wish you a great time!!! And take care!!
Greetings, your cousin Angelika

Splawik pisze...

ładnie tata zakleił rower

Hudy pisze...

Domino,
jedynym pocieszeniem na te polskie szarugi jest twój tekst i super zdjęcia. Codziennie śledzimy na mapie twoją trasę.
Czekamy na twoje spotkania z Czarnymi Braćmi i z żółtym piachem. Maroko to wakacje! Jedź dalej. Powodzenia, hudy

HalinaZaremba pisze...

Halo Dominik!
Ciekawe relacje!Sledze je codziennie!A jak ich nie ma,to juz
martwie sie o ciebie,ze cos sie stalo!Powodzenia i duzo wrazen!
Uwazaj na siebie!Pozdrowienia!
Ach,u nas pada snieg!
Ciocia Halina.